NAJNOWSZE WPISY
Akko, część druga
Następne zadanie przywiodło nas kolejny raz na suk. Tam, przepychając się między handlarzami i turystami, zdołałyśmy rozwiązać następne zadanie. Lepszej nagrody nie mogłam…
Akko, część pierwsza
Na lotnisku Ben Guriona byliśmy ok. 4.35, z Polski wyjechaliśmy o 16.00 dnia poprzedniego, a lecieliśmy z Pragi. Akko było naszym miejscem docelowym…
מדינת ישראל
Po intensywnym tygodniu projektu, po kolejnym tygodniu spędzonym na własną rękę, po marszach z dwoma plecakami, po spaniu na jerozolimskim dachu, po noclegu…
Lazy hours
Czasu nie mamy zbyt wiele. Harmonogram jest tak napięty, że na każde spotkanie spóźniamy się co najmniej 30 minut [z tym, że 30…
Biały Bocian
Dnia następnego grupa polsko-izraelska udała się do Synagogi pod Białym Bocianem, gdzie dane nam było zobaczyć łzy dumy i wzruszenia. Magen Dawid x2…
Szczeliniec Wielki
Znudzeni wymuszoną przerwą wyruszyliśmy dalej, aż w końcu dojechaliśmy do podnóża Szczelińca Wielkiego. Niedługo potrwała nasza radość, bo na drodze stanął nam stragan,…
Ząbkowice Śląskie
Kolejna wycieczka- jedziemy na Szczeliniec. Każdy ma dla siebie podwójne siedzenie, więc odpoczywamy po clubbingu. W autobusie dla odmiany czternastu Polaków, dziesięciu Izraelczyków,…
Gross Rosen / Rogoźnica
Wizyta w obozie koncentracyjnym była punktem, który podobno nigdy nie miał się znaleźć w programie projektu. Jednak ze względu na Izraelczyków ktoś postanowił…
PL + ISR
Wróciłam z Wiednia. Nie ma czasu na odpoczynek. Chwilę po tym wyjeżdżam do Wrocławia, gdzie spotykam się z dziesięcioma osobami z Izraela i…
Life Ball, dzień pięćdziesiąty drugi
W sobotę zupełnie przypadkiem trafiłam na imprezę, o której wszędzie było głośno, tylko dziwnym trafem własnie JA nic o niej nie wiedziałam. Na szczęście krążyłam po mieście z kolegą, oglądając setny raz te same miejsca i miałam niezły ubaw, bo kolega fajny, a i miło porozmawiać z kimś po polsku…
Bratysława, część trzecia
Upały nie sprzyjają prowadzeniu bloga. Mi ostatnio też nie sprzyjają, bo budzę się mokra, przychodzę do pracy w mokrych sukienkach, wracam mokra i…
Bratysława, część druga
Po niezbyt ciekawych widokach trafiłyśmy do pałacu prezydenckiego, zresztą bardzo ładnego i zadbanego. Niestety w pobliżu ktoś umieścił urządzenie odstraszające gołębie i nie…
Bratysława, część pierwsza
Wychodzę z dworca w Bratysławie, a tam Ukraina [pierwsze wrażenie iście jałtańskie]. Wracam pociągiem do Wiednia, a tam Polska [pociąg się zepsuł, trzeba wysiadać…
O mnie
Hej! Jestem Paulina i mimo, że nazwa bloga na to nie wskazuje - podróżuję po świecie. Uprawiam dark tourism, uwielbiam miejsca, do których nikt się nie zapuszcza i kocham wsie. Lubię ludzi i ich historie, zawsze podróżuję lokalnymi środkami transportu i nigdy nie wyjeżdżam bez spróbowania tradycyjnej kuchni.