Bratysława, część trzecia
Upały nie sprzyjają prowadzeniu bloga. Mi ostatnio też nie sprzyjają, bo budzę się mokra, przychodzę do pracy w mokrych sukienkach, wracam mokra i…
Bratysława, część druga
Po niezbyt ciekawych widokach trafiłyśmy do pałacu prezydenckiego, zresztą bardzo ładnego i zadbanego. Niestety w pobliżu ktoś umieścił urządzenie odstraszające gołębie i nie…
Bratysława, część pierwsza
Wychodzę z dworca w Bratysławie, a tam Ukraina [pierwsze wrażenie iście jałtańskie]. Wracam pociągiem do Wiednia, a tam Polska [pociąg się zepsuł, trzeba wysiadać…