Mieszkam w Stambule, gdzie na każdym rogu czeka na mnie restauracja z pysznym tureckim jedzeniem. Czasami jednak mam ochotę sama pokombinować i po długich poszukiwaniach przepisów w Internecie, zaczynam działać. Ciecierzyca jest od zawsze moją foworytką, więc staram się ją dodawać do większości potraw. Okazało się, że uwielbia ją również mój chłopak, więc nie pozostało mi nic innego, jak ugotować mu kolację urodzinową z solidną porcją ciecierzycy.
Mucha w kuchni #6: Kurczak z ciecierzycą po turecku
Potrzebujemy: pierś z kurczaka, oliwa z oliwek, czosnek, cebula, pomidory, przecier pomidorowy, ciecierzyca z puszki, natka pietruszki, bulion, ostra papryka, słodka papryka, pieprz, kumin.
1. Kroimy bardzo drobno czosnek i podsmażamy go na oliwie z oliwek. Dodajemy pokrojoną cebulę (nie musi być już tak drobno pokrojona) i smażymy wszystko razem.
2. Kroimy drobno pomidory. Mogą być ze skórką, mogą być z puszki. Wszystkie rodzaję się nadają.
3. Kurczaka kroimy w średnie kawałki i dodajemy do reszty składników.
4. Kiedy kurczak będzie się robił miękki do patelni wlewamy gorący bulion. Wszystko ma się powoli zagotować.
5. Później dodajemy przecier pomidorowy. Wg uznania, ja nie dałam go za dużo, bo nie chciałam nim zdominować smaku ciecierzycy.
6. Po bulionie zajmujemy się ciecierzycą. Ja używam gotowej ciecierzycy z puszki, bo tak jest najwygodniej. Dodajemy ją do gotującego się sosu, aż będzie ciepła.
7. Na koniec przyprawiamy do smaku (ja oczywiście dodałam więcej czosnku).
8. Tuż przed podaniem do sosu wrzucamy pokrojoną natkę pietruszki.
9. Można podać z ryżem lub bulgurem.