Było już kiedyś o Balacie. Balat był dla mnie wtedy bardzo dziwny i nic się od tamtego czasu nie zmieniło. Jest szaro, ponuro, biednie i wszyscy na Ciebie patrzą. Kiedy pytasz o drogę ludzie odwracają głowy i uciekają. Tylko panowie w sklepach są jak zwykle pomocni.
Poszłyśmy tam w poszukiwaniu synagog. Znalazłyśmy jedną, w totalnej ruinie, zamieszkałą przez samotnego psa. Wybrałybyśmy się jeszcze raz, gdyby nie to, że jakiś czas temu znaleźli tam zwłoki amerykańskiej turystki…