Mobile #3

01022013(001)-horz
|1| |2| Uciekły nam ostatnie promy do Azji, wszystkie autobusy jechały zbyt długą trasą, więc po piciu wina na zamkniętym bazarze i po ucieczce przed rozwścieczonymi psami postanowiłyśmy zjeść baklavę.
01022013(005)-horz
|3| Tak wyglądają ludzie szczęśliwi. Takie właśnie jesteśmy po zjedzeniu baklavy.
|4| Deser w szkolnej stołówce do tej pory nie zidentyfikowany, ale w smaku przypominał gruszkę nasączoną syropem, z odrobiną słodkiego serka.
02022013(001)-horz
|5| Nowe znajomości w najfajniejszym barze.
|6| Pierwszy podpis Zsuzsanny na ścianie w najgorszym barze.
15012013(001)-horz
|7| |8| Siostra jest znowu w odwiedzinach, znowu na śniadanie najlepsze są kebaby i sok ze świeżo wyciskanego granata.
15012013(003)-horz
|9| |10| Pogoda po stronie azjatyckiej jest z niewiadomego powodu zawsze gorsza od pogody europejskiej. Tym razem miałyśmy szczęście i mogłyśmy skorzystać z naszego ulubionego miejsca z widokiem na Wieżę Leandra.
15012013(005)-horz
|11| 3h siedzenia na poduchach w słońcu, hektolitry herbaty, chałwa i turecka kawa.
|12| Obiad w szkolnej stołówce: Kotlet mielony zapiekany pod ziemniakami, serem żółtym i pomidorami + warzywa z wątróbką.
15012013(007)-horz
|13| Bulgur, smażone warzywa, kısır i sałatka warzywna.
|14| Moje standardowe śniadanie: pomidor z serem, oliwą i miętą.
16012013(001)-horz
|15| |16| Börek na śniadanie.
16012013(003)-horz
|17| W drodze do palacu Topkapi.
|18| Park Topkapi.
25012013(001)-horz
|19| |20| Piątkowy targ na Fındıkzade i nowy przyjaciel prezentujący ryby.
25012013(003)-horz
|21| Po ogromnych zakupach na targu przerwa na herbatę i deser.
|22| Białe kulki to chyba coś w rodzaju kaszy manny (jakkolwiek się to odmienia), brązowe kulki to coś w rodzaju pieczywa nasączonego syropem.
25012013(005)-horz
|23| |24| Po drodze z torbami wpadłyśmy do małego meczetu, do którego zawsze chciałyśmy wejść.
25012013(007)-horz
|25| |26| Murat Paşa Camii
25012013(011)-horz
|27| |28| Murat Paşa Camii
25012013(015)-horz
|29| |30| Kupiłyśmy w końcu małe rybki od pana ze zdjęć powyżej. Najlepsza ryba jaką jadłam, pomimo tego, że patrzyła na mnie z patelni.
26012013(001)-horz
|31| Włoska impreza urodzinowa i moja ekipa z Tarlabasi prawie w komplecie.
|32| Wojna grecko-włoska.
26012013(007)-horz
|33| Standardowo walka z granatem = ochlapane ściany, czerwone ciuchy i pościel.
|34| Bulgur z serem, pomidorem i miętą.
28012013(001)-horz
|35| Ciecierzyca z pomidorem i pietruszką.
|36| Szkolny obiad: zupa z zielonej soczewicy, fasola, kısır i sałatka ziemniaczana.