Mobile #4

07022013-horz
|1| Kilka dni przed moim wyjazdem do Polski odwiedziła nas węgierska koleżanka Vanda. Przywiozła węgierską kiełbasę i ugotowała nam paprikàs krumpli.
|2| Dzień przed moim wyjazdem do Polski, kiedy żadna z walizek nie była jeszcze spakowana i kiedy trzeba było szybko wyprowadzić się z mieszkania, odcięli nam prąd. Trzeba było używać komórek, przez co na suficie ukazywały się różne dziwne kształty.
11022013(003)-horz
|3| |4| W związku z brakiem prądu poszliśmy ze współlokatorami na pożegnalną kolację. Był kurczak z warzywami, różne sałatki, bakłażan nadziewany baraniną i crème au chocolat. Było miło dopóki ktoś nie wsadził mi łokcia do jedzenia.
11022013(006)-horz
|5| |6| Po pożegnalnej kolacji przyszła pora na pożegnalne piwo. Było dużo wspominania, szczególnie, że Mathies miał wkrótce wyjechać już na zawsze.
12022013(001)-horz
|7| Dzień wylotu do Berlina. Przystojni koledzy przyszli się pożegnać na lotnisko. Tak, wracamy 'soon’- za jakieś 3 tygodnie.
|8| W związku z długim oczekiwaniem, mam całą serię zdjęć w lotniskowej ubikacji.
12022013-horz
|9| Z takim szczęściem następnym razem na lotnisku każą mi się rozbierać do majtek.
|10| Sukienka zakupiona na bazarku. Mój outfit podróżny.
12022013(005)-horz
|11| |12| Przed odlotem w Istambule było 15 stopni, a my niedługo miałyśmy się znaleźć w temperaturze -5. Brrr.
12022013(008)-horz
|13| |14| Kawałek Istambułu.
12022013(012)-horz
|15| Moje specjalne zamówienie obiadowe z kuchni indyjskiej. Sałatka z zielonej soczewicy z pomidorem, krakersy, ciepła buła, owoce na deser i butelka tureckiego wina.
|16| Obiad koleżanki to warzywa w sosie słodko-kwaśnym.
13022013(002)-horz
|17| |18| Jesteśmy już w Berlinie. Głód zmusza nas do zamówienia obiadu z wietnamskiej restauracji.
17022013(001)-horz
|19| Wrocław. Spotkanie ze starymi koleżankami. Seta i galareta w środku nocy musi być!
|20| Odwiedziny u Rafała, ma teraz dwie Pauliny- mnie i swoją szaloną szczurzycę.
17022013(005)-horz
|21| |22| Kilka razy zjawiłam się u mojej ukraińskiej babci. Babcia chora, więc wystawiła mi potrzebne składniki i kazała smażyć placki na sodzie.
23022013(001)-horz
|23| |24| Po którymś z rzędu egzaminie poszłyśmy na hamburgera do blt & flatbreads.
27022013(001)-horz
|25| |26| Po dziesięciu dniach w Polsce trzeba było wracać. Czekamy na mój pociąg do Berlina odkrywając zakamarki wrocławskiego dworca głównego.
28022013(003)-horz
|27| Lotnisko Berlin Tegel. Straszne doświadczenie. Powinni wyburzyć jak najszybciej.
|28| W każdej toalecie mają za to szczoteczki do żucia. Żałuję, że nie kupiłam na próbę.
28022013-horz
|29| Precel przed odlotem.
|30| Z moją towarzyszką podróży.
28022013(005)-horz
|31| W drodze do Istambułu.
|32| Mój widok przez całą drogę- rosyjska trwała falująca.
01032013(001)-horz

|33| Pierwsze piwo po powrocie. Z Gokhanem i nowymi erasmusami.
|34| Bankomat prawie marki ZARA.