Nowa dzielnica i kolejna stambulska przeprowadzka

Proszę Państwa, oto właśnie powracam z nowym wpisem prosto z nowego miejsca zamieszkania. Tym razem jest to Fulya. Niby centrum, ale mieszkam w dolinie i o ile zejście do niej nie sprawia mi takiego problemu, to wdrapywanie się jest koszmarem. Miałam przed sobą takie góry już na Tarlabasi, ale to jest chyba o wiele gorsze. Są też plusy, bo jeszcze 2 dni i wrócę do swojej standardowej figury “modelki”.

Zdjęcia z soboty. Z samego rana wybiegłam z domu, żeby robić zdjęcia. Po pięciu minutach weszłam w wielką psią kupę, po siedmiu totalnie się zgubiłam.

IMG_0968

IMG_0970

IMG_0972

IMG_0975

IMG_0977

IMG_0985

IMG_0988

IMG_0991

IMG_0996

IMG_1003

IMG_1008

IMG_1013

IMG_1014

IMG_1017

IMG_1020

IMG_1022

IMG_1023

IMG_1025

IMG_1031

IMG_1034

IMG_1038

IMG_1041

IMG_1042