Byliśmy w drodze do doliny Cedronu. Po drodze wspięliśmy się na górę Syjon, żeby zaznać trochę świętości.
Grobowiec Króla Dawida w wyśmienitej kondycji. Widok ze strony żeńskiej- wierzę w to, że ze strony męskiej wygląda lepiej…
Interpretacja dowolna, bo nie mam pojęcia co to jest.
Z prawej nagrobki na Górze Oliwnej.
Kościół Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny.
Widoki z tarasów nie były zbyt obiecujące. Ogólnie cała góra wyglądała niezbyt apetycznie pod tym względem.
Tu byli fani gitarowego grania.
W środku Kościoła Zaśnięcia NMP.
Wieczernik wypełniony po brzegi.