Poza murami Jerozolimy

Po zakończeniu projektu trzeba było gdzieś mieszkać, więc zabrałam się za poszukiwanie noclegu przez Couchsurfing. Ciężko było ulokować 6 osób w jednym miejscu, ale trafiłam na jedną jedyną osobę, która była w stanie to zrobić. I tak oto zamieszkaliśmy na dachu w centrum Jerozolimy – my wraz z innymi mieszkańcami dachu i stadem bezpańskich kotów.

15116-img_1918
Mieszkanie hosta okazało się squatem, w którym oprócz czwórki stałych mieszkańców na co dzień przebywa jeszcze 10 innych osób. Kilka osób rozkłada się na pięciu kanapach w salonie (czasami też na podłogach.). Dodatkowo, na dachu zbudowane są betonowe budy z oknami i kotarami w drzwiach, w których mieszkają 2 osoby (swoją droga bardzo ciekawe, pochodzące z bardzo dobrych żydowskich rodzin). Reszta dachu była nasza. Dostaliśmy kilka materacy, sznur do suszenia ręczników i telewizor!
960a0-img_1923
Na dachu było dosłownie wszystko- od hamaków, wiader i desek, po stary kibel.
dab2a-img_1922
Budziliśmy się mając przed sobą taki widok. Czasami budził nas zapach kociego moczu, innym razem muchy wchodzące do nosa.
1a986-img_1924
Przynajmniej mogliśmy podglądać sąsiadów.
16f78-img_1926

Dach na górze to nasza posiadłość. Pierwsze spojrzenie było wielkim szokiem, najpierw nikt nie otwierał drzwi, później zaatakowała nas (dosłownie! były rękoczyny!) sąsiadka, która nie chciała nas wpuścić, następnie nasz host nie odbierał telefonu (bo za dużo wypalił i usnął).
Sikający pan przyłapany przez przypadek :)

7a8af-img_1928
Do największego w Jerozolimie targu mięliśmy 3 minuty, niestety w czasie szabatu Makhane Yehuda świeci pustkami.
178f6-img_1929
Uśmiechnięty budynek w drodze do centrum.
88d45-img_1930
Cała trasa zastawiona była ogrodzeniami. Od 2006 roku w Jerozolimie buduje się pierwsza w Izraelu linia tramwajowa. Nam nie było dane się nią przejechać, ale nareszcie po kilkuletnim opóźnieniu tramwaje ruszyły w ubiegłym roku.
dd02f-img_1931
Tym razem nie wchodziliśmy do Starego Miasta- zostaliśmy poza murami, bo naszym celem była Góra Oliwna i mur oddzielający Izrael od Autonomii Palestyńskiej.
5b640-img_1932
44e71-img_1933
Brama Jafska
4842e-img_1935
Był upał, a my mieliśmy bardzo mało picia, więc pod Bramą Jafską zdecydowaliśmy się na ręcznie robiony sok granatowo-pomarańczowy.
ca13c-img_1936
Sprzęt nie był pierwszej czystości, ale na szczęście nikogo nie dopadło żadne zatrucie.
323c4-img_1937
716d4-img_1938
Tego soku trzeba spróbować, bo jest pyszny.
9c08a-img_1940
Widok na dalszą część miasta spod murów.
738e6-img_1941
bde96-img_1951
3e83b-img_1953
b30be-img_1957
cb5e9-img_1959
9f084-img_1964
W oddali widać mur graniczny.
ac2d3-img_1965
Wije się przez wzgórza jak serpentyna.
bec83-img_1967
Ostatni rzut oka na mury miasta od tej strony.
c0a37-img_1968
Kierujemy się w stronę osiedla, które ładnie wyglądało z daleka, ale okazało się wielkim wysypiskiem śmieci.