Za mną moje pierwsze w życiu święta poza domem. Inne niż zwykle, w towarzystwie koleżanki i jej ojca, nie w domu a w restauracji i z całkiem nietypowymi daniami. Obżarstwo, jako główny punkt świąt zgodnie z tradycją miało i tym razem miejsce.
Zaczęliśmy świętować już dzień wcześniej. Oglądaliśmy w Tophane mecz Galatasaray kontra Trabzonspor, paliliśmy miętowo-truskawkową sziszę, piliśmy çay. Później przenieśliśmy się na Taksim, gdzie z wielkim bólem (bo nie lubię!) piłam rakı i jadłam krewetki z czosnkiem, a wieczór zakończyliśmy jedząc tureckie lody i tavuk göğsü, czyli taki turecki budyń
Wigilię spędziliśmy częściowo na Sultanahmecie częściowo w Kumkapı – dzielnicy słynącej z restauracji serwujących ryby i owoce morza.
Wigilię spędziliśmy częściowo na Sultanahmecie częściowo w Kumkapı – dzielnicy słynącej z restauracji serwujących ryby i owoce morza.
Pyszny rogalik w kruchym cieście z nadzienie orzechowo-rodzynkowym.
Szisza w Parma Cafe.
Na Taksimie zjadłam tavuk göğsü.
Pierwsza przystawka wigilijna – kalmary w cieście.
Do kalmarów dwa zestawy krewetek, a niedługo po tym również smażone bakłażany.
Znalazł się też opłatek prosto z Polski.
Do wyboru dostaliśmy 3 ryby. Wzięliśmy największą do podziału na 3 osoby. Czekaliśmy bardzo długo, ale ryba była perfekcyjna.
W Kumkapı jest mnóstwo restauracji, do każdej jesteś oczywiście serdecznie zapraszany i każda oferuje najlepsze ryby za najniższą cenę. Wybraliśmy tę z największą ilością klientów.
W międzyczasie kelner donosił nam nowe przystawki. Zjedliśmy wszystko nie zwracając uwagi na to, że połowy rzeczy nie zamawialiśmy, a i tak będziemy musieli za nie zapłacić. Tym razem warzywa w soku cytrynowym.
Danie główne, czyli grillowana ryba z grillowanymi ziemniakami, papryką, pomidorami i cebulą. Do tego sos cytrynowy z oliwą.
Deseru oczywiście też nie zamawialiśmy, ale trafiło nam się coś pysznego – chałwa na ciepło z dodatkiem orzechów. Do tego talerz owoców do jedzenia a’la fondue.
Pierwszy dzień świąt spędziłyśmy w centrum handlowym. Trzeba było w końcu kupić sobie prezenty i napić się gorącej czekolady.