Początek nowego semestru i przyjazd nowych erasmusów świętowaliśmy w parku Yıldız. Rzadko się to ostatnio zdarza, ale pogoda była całkiem niezła, więc spędziliśmy cały dzień przy „suto zastawionym stole”. Każdy miał ugotować potrawę tradycyjną dla swojego kraju, jednak wśród naszych znajomych ten pomysł jest zawsze dosyć mocno olewany i w efekcie jedliśmy kanapki, chipsy i ciastka, popijając wszystko wodą (ścisła kontrola, do parku nie można wnosić alkoholu)…Çiğ köfte miało być daniem głównym, ale nikt nie spodziewał się, że trzeba będzie czekać 6 godzin, aż będzie gotowe! 6 godzin mieszania, ugniatania, pocierania i boksowania, pewnie wszyscy będą zainteresowani, więc w tym poście podaję przepis :D
Yıldız Park to bardzo fajne miejsce. Co kilka metrów porozstawiane są stoliki z ławkami, są fontanny, pełno kwiatów i zwierząt. Nie ma tam nawet tak dużo ludzi, więc można trochę odpocząć od tegogłośnego miasta.
Jak każdy park, jest to oczywiście ulubione miejsce sesji ślubnych.
To nie jest nasz piknik, wtargnęliśmy na czyjeś wesele.
Domowej roboty börek z ziemniakami. Bardzo mocno przyprawiony, zapakowany w bardzo cienki naleśnik przypominający tortillę.
Podstawowy składnik to bulgur. Do tego obowiązkowo duża miska z wysokimi przegami, żeby nie wysypać połowy w czasie wyrabiania.
Podstawowy składnik to bulgur. Do tego obowiązkowo duża miska z wysokimi przegami, żeby nie wysypać połowy w czasie wyrabiania.
Bulgur „gotujemy” w zimnym jogurcie.
Mieszamy dokładnie i ugniatamy jak najdłużej.
Z lewej strony sprawca całego zamieszania.
Bulgur z każdą chwilą powinien być bardziej miękki. Co jakiś czas trzeba go przesypać do worka i zostawić na jakiś czas, żeby się zaparzył.
Po kilku godzinach w końcu można dodać następne składniki. Na początek drobno pokrojone pomidory bez skórek. Zaraz po tym można zacząć przygotowywać cebulę i szczypiorek, również bardzo drobno pokrojone.
Po kilku godzinach w końcu można dodać następne składniki. Na początek drobno pokrojone pomidory bez skórek. Zaraz po tym można zacząć przygotowywać cebulę i szczypiorek, również bardzo drobno pokrojone.
Razem z pomidorami dodajemy przyprawy. Dużo pieprzu, soli, papryki i innych nieznanych mi przypraw. Ma być ostro.
W międzyczasie przygotowujemy cytryny. 4-5 sztuk, każda pokrojona na 8 części, bez pestek.
Pomarańczowy płyn w butelce jest bardzo ważny, trzeba go przygotować wcześniej i co jakiś czas wstrząsać butelką, żeby był dokładnie wymieszany. Jest to oliwa z papryką chilli.
Pomarańczowy płyn w butelce jest bardzo ważny, trzeba go przygotować wcześniej i co jakiś czas wstrząsać butelką, żeby był dokładnie wymieszany. Jest to oliwa z papryką chilli.
Następny etap to przecier pomidorowy. Bardzo dużo przecieru do smaku.
Tutaj znowu trzeba wszystko bardzo dobrze wyrobić i przełożyć do worka na jakieś 30 minut.
Czas na cytryny. Trzeba ułożyć je skórkami do góry i wgnieść cały sok w bulgur. Po 30 minutach trzeba ją wyjąć. Przedostatni skłądnik to drobno pokrojona pietruszka.
Na koniec tnależy dodać pomarańczową zawartość butelki i dokładnie wszystko wymieszać. Bulgur ma być miekki i bardzo klejący. Tak, żeby można było lepić z niego takie kształtne çiğ köfte jak na zdjęciu poniżej.
Do çiğ köfte koniecznie potrzebujemy sałaty lodowej i cytryny. Zawijamy je w sałatę jak gołąbki i polewamy cytryną.Po sześciu godzinach pracy zajęło nam 15 minut żeby wszystko zjeść :)