Migawki z Wiednia

Kiedy mieszkałam przy Czerningasse, w drugiej dzielnicy Wiednia, zawsze szkoda mi było pieniędzy na metro czy tramwaj. Stwierdzałam, że mam tak daleko do stacji i przystanków, że połowę trasy zrobię pieszo i zupełnie nie opłaci mi się płacić za 2-minutową przejażdżkę. Szczególnie, że to dla mnie żadna przyjemność, bo nie lubię zapachu metra i panujących tam wichrów.
Wracając z pracy zazwyczaj chodziłam tą samą trasą, za to niedziela była dniem odkrywania. Tym razem szłam główną ulicą Praterstrasse, która później zmieniała się w Stubenring, ta z kolei w Parkring, następnie w Schubertring, aż dotarłam do Opernring.
f68ec-img_0032
Burggarten
87b70-img_0033
Restauracja przy palmiarni i motylarni.
e8be4-img_0035
d4fd9-img_0036
46b55-img_0037
2a914-img_0038
62071-img_0039
Nationalbibliothek
81373-img_0042
20193-img_0047
36703-img_0048
89246-img_0052
d2de2-img_0058
33bff-img_0059
29a9d-img_0063
51e10-img_0064
363b0-img_0071
a1bbe-img_0075
7fca7-img_0076
96db1-img_0077