Morze Martwe
Do Ein Gedi przyjechaliśmy maksymalnie zapchanym autobusem prosto z Jerozolimy. Na trasie mijaliśmy wielki mur, przejście graniczne i pustynne krajobrazy. Zaraz po wyjściu…
Kibuc Ein Gedi
Jedno słowo: RAJ. Więcej tekstu w następnych postach :-)