Od kilku miesięcy zasuwam z drutami i wełną. Nie umiem zbyt wiele, bo babcia nauczyła mnie tylko kilku podstawowych ściegów- resztę wymyślam sama. Do tej pory znalazłam tylko jedną książkę, która mogłaby mi w czymś pomóc. Była pełna wzorów i pomysłów, ale niestety była po niemiecku i trud tłumaczenia przegoniłby pewnie cały mój zapał.
Aktualnie testerem kominów i rękawiczek jest moja siostra, ale jak tylko kupię nowe druty i znajdę więcej czasu, zacznę produkcję na skalę krajową. Jest też duża szansa, że powstanie z tego jakaś firma :)
A tymczasem można już składać zamówienia na przyszły sezon! :D