|1| VakıfBank kontra Cośtam. Nieważne co, bo liczy się tylko to, że był to mecz z udziałem Małgorzaty Glinki, którą kocham całym sercem. Małgorzata się za bardzo nie wysilała, mecz był dosyć słaby, ale po meczu zamieniłyśmy parę zdań i zrobiliśmy kilka zdjęć. Teraz kocham ją jeszcze bardziej! Wspaniała osoba, mogłaby być moją super koleżanką :)
|2| Zapowiedź kolekcji SUMMER 2013. Armine. Zawsze wydaje mi się, że to turecka odpowiedź na ARMANIEGO. |3| Ten pan z okładki jakiś taki znajomy…
|4| Od czasu do czasu pracuję w Göztepe i zawsze spędzam miło czas w niedawno otwartym ogrodzie. |5| |6| Śniadanka i kolacje w czasach lenistwa. Turecki rogalik nadziewany ciastem czekoladowym, simit nadziewany kiełbaską i serem, turecka pizzerka i kojarząca mi się z komunią babeczka.
|7| |8| Obiad, który okazał się najgorszym wyborem od początku przyjazdu. Drogo, przypalone i pachnące baranim tłuszczem. Nigdy więcej bufetów przy Taksimie.
|9| Posiadówa pod wieżą Galata w czasie odwiedzin szalonej koleżanki, która konczyła właśnie swoją autostopową podróż po Gruzji, Iranie, Iraku, Armenii i Turcji.
|10| Kolejna posiadówa. Reklamówka pod tyłek i można tak okupować deptak do rana. |11| Kolejny mecz Beşiktaş. Wtedy jeszcze miałam tylko jedną klubową koszulkę i nie znałam żadnej przyśpiewki. Dzisiaj koszulki rozmnożyły się do dwóch sztuk, a śpiewam lepiej niż niejeden turecki kibic.
|12| Nasz 'bilet’ do Eskişehiru. Przepisany na karteczkę, żebyśmy nie poznały ceny za ten luksusowy przejazd. |13| |14| Niedzielna randka. Spacer wzdłuż Bosforu od Istinye do Tarabyi.
|15| Tym razem bułki na podwieczorek. To żółte z prawej to bułka przypominająca smakiem cytrynowy keks. Niestety keks, którego żywot trwa już dobre 2 tygodnie.
|16| Obiad w szkole i test deseru z dyni. Dynia egzaminu nie zdała. Mogę nawet powiedzieć, że zaraz po kebabie z wątróbką była najgorszym daniem jakie spróbowałam w Turcji. |17| Wystawa starych samochodów pod Trump Towers. |
|18| Bułki forever. |19| |20| Zakończenie sezonu piłkarskiego i ostatni mecz Beşiktaşu. Plus gaz łzawiący jako stały element krajobrazu…
|21| |22|Wielkia bitwa mięczy kibicami a policją, wielkie korki i autobus z drużyną przepychający się w kierunku stadionu.
|23| |24| Stadion przed ostatnim meczem. Po kilku tygodniach zaczęła się rozbiórka.
|25| |26| trafiłyśmy przypadkiem do Harbiye Askeri Müze- ogromnego muzeum militarnego. Na końcu zwiedzania czeka niespodzianka- koncert stylizowanej orkiestry.
|27| |28| Orkiestra w akcji. Mnóstwo huku, dobre zgranie i bardzo wesoły pokaz- szczególnie ze względu na stroje i doklejane wąsy.
|29| Test dziwnego deseru zawierającego w nazwie „kurczaka”. Oblany.
|30| Mini torcik urodzinowy.
|31| |32| Bilecik – nasz postój autostopowy.
|33| Telewizorek, gry, muzyka, jezdzenie i picie. Wszystko w cenie biletu i wszystko za darmo w drodze do Eskişehiru.
|34| Gdzieś na trasie do Stambułu.
|35| |36| Poranek w dzielnicy Galata. Jeszcze bez tłumów. To najlepszy moment na zwiedzanie.