W weekend Zenit pojechał ze mną na Regałowisko do Bielawy. Zabawa była zbyt przednia i niestety nasza współpraca nie ułożyła się najlepiej. Słońce świeciło zdradziecko, nie mogłam sobie poradzić z ustawieniami, a światłomierz działał gorzej niż zwykle. Dodatkowo każdy chciał aparatu dotknąć i każdy chciał zrobić chociaż jedno zdjęcie. Wspólnymi siłami wymęczyliśmy 26 szalonych zdjęć.